Rozdział 2-Ulica Pokątna.
Gdy Harry rozejrzał się po sklepie
usłyszał zbliżające się glosy:
-Ale tato ja chce jakiś prezent!-był to
dobrze znany mu głos,głos Dracona Malfoy
-W swoim czasie synu!-odpowiedział
oschle mężczyzna,który jak z wyglądu i charakteru na sto procent był ojcem
Dracona.Harry szybko schował się do szafy gdy wchodzili do sklepu w którym on
był.Gdy Draco już się zbliżał do jego kryjówki jego ojciec Pan Malfoy
oznajmił,że już muszą iść i wyszli.Harry wyszedł ze sklepu i zaczął się kręcić
po tej dziwnej ulicy gdy nagle usłyszał:
-Harry!-od razu poznał ten głos i
ucieszył się na jego dźwięk.To był Hagrid,gajowy w Hogwarcie.W tym samym czasie
bliźniacy i Lee Jordan myśleli jak wejść na Ulicę Śmiertelnego Nokturnu tak by
matka Fred’a i George’a nie zorientowała się, że nie posłuchali jej
zakazu.Nagle zauważyli jak Jenny i Sam spokojnie i jak gdyby nigdy nic poszły
na ta ulicę:
-Ej dziewczyny a wy dokąd?!-spytał Fred
-Na Ulicę Śmiertelnego Nokturnu,nie
widać?-powiedziała Jenny
-Ale my mamy przecież zakaz!-powiedział
Fred
-Po pierwsze:Od kiedy słuchasz
zakazów?Po drugie:Wasza mama kierowała to raczej bardziej do was niż do
nas.-odpowiedziała spokojnie Sam
-Ej,ej nie ma tak!!Nie możecie iść bez
opieki!-powiedział Fred-My z wami pójdziemy to będziecie bezpieczne.-dodał z
szyderczym uśmieszkiem
-Nie potrzebujemy nianiek!Poza tym co
byście zrobili gdyby ktoś na zaczepiał?-spytała Jenny z lekkim zdenerwowaniem
-Noo Emm…coś byśmy
wymyślili.-odpowiedział George
-No dobra chodźcie!-powiedziały
dziewczyny z lekkim śmiechem.Potem poszli na Śmiertelny Nokturn.A w tym czasie:
-Eh,Skyler!-dziewczyna usłyszała
oschły,donośny głos-Gdzie idziesz?
-Nie widać Draco?-spytała się
chłopaka-Idę kupić miotłę
-Ojciec kupił mi Nimbusa
2001.-zaczął(jak zwykle)przechwalać się Draco
-Fajnie.A teraz pozwolisz,że opuszczę
cię i twoje durne przechwałki dobrze?-powiedziała Skyler udając jego głos
-Jak chcesz.-odrzekł jeszcze bardziej
oschle niż zazwyczaj-Do zobaczenia w pociągu
-Do zobaczenia-odpowiedziała i oboje
sobie poszli.Gdy Weasley’owie i Harry kupili wszystko potrzebne wrócili
latającym Fordem Anglia do Nory.Draco tez wrócił do siebie i bliźniacy(na
szczęście)nie zostali nakryci przez matkę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz