niedziela, 29 grudnia 2013

"Frenny-Początki"

Rozdział 6-Randka.
Tego wieczora Fred biegał po dormitorium szukając wszystkich ładnych rzeczy bo to właśnie tego dnia umówił się z Jenny na randkę:
-Fred czym się tak stresujesz?-spytał George
-Tak z ciebie cwaniak?!!-odparł zestresowany i zdenerwowany Fred-A gdybyś TY umówił się z Sam?-spytał
Fred dobrze wiedział,że Sam wpadła George’owi w oko;
-No,no pewnie…mrrmr…-tak mu odpowiedział
-Widzisz!-odpowiedział tryumfalnie Fred
Szybko wybiegł z dormitorium by spotkać się z Jenny w Pokoju Wspólnym.Tam właśnie się spotkali:
-Witaj.-powiedział Fred
-Witaj,to jak?idziemy?-spytała Jenny
-Jasne.-odpowiedział chłopak po czym posłał jej ten uśmiech od którego się czerwieniła.
Jenny poprosiła Freda by pokazał jej wszystkie tajne przejścia w Hogwarcie jakie zna i powiedział jej skąd je zna.Fred wiedział,że może jej ufać więc jej powiedział.Potem postanowili przespacerować się po błoniach:
-Wiesz Fred to był miły wieczór.-powiedziała Jenny gdy Fred odprowadzał ją do Pokoju Wspólnego
-Mam nadzieję,no wiesz,że dobrze się bawiłaś.-odrzekł chłopak z uśmiechem
-Jasne!Było cudownie-odpowiedziała i akurat wtedy powiał wiatr;
-Masz Jenny…-powiedział Fred dając jej swój plaszcz-Pewnie ci zimno-dodał czerwieniąc się jak jego włosy
-To miłe Fred ale wtedy ty zmarzniesz.-powiedział Jenny-Choociaż-dodała.Wzięła płaszcz i owinęła siebie i Freda nim
-Teraz to jest ciepło.-dodał Fred uśmiechając się-Tylko gdybyś jeszcze… pocałowała mnie w policzek to…-dodał
-Haha oczywiście.-odpowiedziała Jenny i pocałowała go w policzek.

Po randce oboje pożegnali się i poszli do swoich dormitoriów.Nie mogli przestać o sobie myśleć

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz